Ruch to nie tylko samo zdrowie, ale i świetna pożywka dla mózgu!

Ruch to nie tylko samo zdrowie, ale i świetna pożywka dla mózgu!
fot. unsplash.com

Nie bez przyczyny mówi się czasem, że trzeba wyjść z domu czy biura, aby „przewietrzyć głowę”. Nasze ciało jest tak skonstruowane, że potrzebuje ruchu. Inaczej nie tylko rozleniwiają się mięśnie, ale i mózg gorzej pracuje.

Recepta na długie życie

Każdy z nas chce mieć więcej energii, lepiej sypiać i mieć rewelacyjną koncentrację. Na wagę złota jest w dzisiejszych czasach również odporność i pełne siły witalne bez względu na metrykę. Do tego troszczymy się o swoje serce i mózg, aby pracowały bez przeszkód jak najdłużej. Portal infostarachowice.pl zapytał stuletnią mieszkankę tego miasta o sposoby na długie życie. Odpowiedziała jednym słowem — ruch!

Okazuje się, że nie potrzebujesz do tego żadnego eliksiru długowieczności. Nie musisz serwować sobie kąpieli w mleku. Wystarczy codzienna aktywność fizyczna. Co ciekawe, nie chodzi tu o jakieś bardzo skomplikowane ćwiczenia. Tak naprawdę wystarczy zwykły spacer.

Na siedząco przez pół dnia

Odkąd wynaleziono krzesło, człowiek bardzo chętnie z niego korzysta. Siedzimy w pracy i w szkole, a w domu przed telewizorem czy komputerem. Siedzący tryb życia zupełnie nie pasuje do tego, do czego zostało stworzone nasze ciało — do ruchu! Codzienny spacer nie tylko pozytywnie wpływa na mięśnie i stawy. To również rewelacyjny trening dla naszego mózgu. Dzięki aktywności fizycznej na lepsze zmienia się również sposób, w jaki postrzegamy świat, czujemy, a nawet myślimy.

Ciało wpływa na umysł

Zrób sobie test — wyjdź na spacer bez telefonu komórkowego. W domu zostaw również słuchawki, muzyka nie będzie ci potrzebna. Wybierz się na spacer do parku, lasu, albo gdzieś, gdzie możesz w spokoju się zrelaksować.

Zobacz również: Dlaczego codzienny spacer jest tak ważny dla organizmu?

Ustal tempo spaceru na takie, podczas którego nie będziesz się męczyć. Chodząc, wsłuchuj się w swoje myśli. Z pewnością cię zaskoczą. Wielcy filozofowie tacy jak Nietzsche czy Rousseau to właśnie podczas codziennych przechadzek klarowali największe swoje teorie. Karol Darwin miał nawet swoją trasę do przemyśleń, która obowiązkowo musiała być zaliczona. Bez tego, dzień byłby niepełny. Pozostaje nam tylko brać z nich przykład.