Jak trenować zimą? Ruch na świeżym powietrzu jest również wskazany na mrozie!

Jak trenować zimą? Ruch na świeżym powietrzu jest również wskazany na mrozie!
fot. pixabay.com

Część z nas już odlicza do wiosny. Jednak nim ta przyjdzie wraz z cieplejszymi dniami i słońcem, pozostaje jeszcze całkiem sporo zimowego czasu. I aż szkoda go nie wykorzystać, na podkręcenie swojej formy. Tylko jak to zrobić dobrze?

Trening zimą — przygotowania

Jeżeli planujesz aktywność fizyczną na świeżym powietrzu w miesiącach jesienno-zimowych, przede wszystkim sprawdź jakość powietrza. Po wybuchu pandemii nie mówi się o tym tak wiele, jednak smog nadal jest naszą bolączką i to nie tylko w największych miastach.

Zobacz również: Wrocław miastem z największym poziomem smogu w Europie?

Aby sprawdzić jakość powietrza, wystarczy instalacja na smartfonie jednej z dostępnych aplikacji, takich jak Kanarek czy Airly. Informacje takie znajdziesz również na głównych portalach informacyjnych.

Kolejna sprawa, to odpowiednie ubranie. Jeżeli planujesz trening kardio, nie ubieraj się w grube puchowe kurtki. Postaw raczej na standardowe trzy warstwy. Pierwsza ma odprowadzać pot, druga ocieplać a trzecia, chronić przed wiatrem i deszczem. Nie zapomnij również o czapce i rękawiczkach. Szczególnie te ostatnie bardzo się przydają. Nie zapominaj również o cieplejszych skarpetach.

Trzy kroki do dobrego treningu

Pierwszy – to rozgrzej się jeszcze w domu. To ważne, aby na zimne powietrze wyjść już z podniesioną temperaturą ciała. Zrób więc lekką rozgrzewkę przez wyjściem, albo też na klatce schodowej. Skorzystaj z dynamicznego rozciągania, jakie dają wykroki lub wspięcia na palce.

Drugi – z rozmysłem zaplanuj trasę. Zimowe aura nie sprzyja długim biegom czy długotrwałemu przebywaniu na świeżym powietrzu. Zadbaj więc o to, aby było gdzie się ewentualnie rozgrzać. Pozwól sobie również na asekurację, która w razie czego pozwoli na skrócenie treningu.

Trzeci – uważaj ze sprintami i mocnymi obciążeniami. Organizm zimą szybko się wychładza, a co za tym idzie, nie do końca wszystkie mięśnie mogą być właściwie rozgrzane. Dlatego ćwiczenia na maxa na początku treningu to zły pomysł. Zostaw je raczej na koniec. I uważaj przy sprintach na oblodzonych ścieżkach. O kontuzję w takich warunkach nietrudno!